Jeśli A=B i B=C to dlaczego A≠C ?

Lekcja z Kursu Instruktorskiego CCR, Bart Den Ouden Human Factor

Jeśli zapytalibyście mnie, jakiego przedmiotu w szkole średniej nie lubiłem najbardziej, pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to matematyka. Wiem, że nie jestem jedynym, który tak uważa, prawda? Dlaczego więc, u licha, miałbym zacząć blog o czynnikach ludzkich w nurkowaniu od czegoś, co wydaje się przypominać ludziom matematykę? Pozwólcie mi wyjaśnić.

Z powrotem w podróży

Kilka miesięcy temu podróżowałem za granicę aby poprowadzić kilka rebreatherowych kursów instruktorskich. Przed rokiem 2020, tego typu wyjazdy odbywałem regularnie, ale od tego czasu pewien wirus często zaburza mój harmonogram! W rezultacie straciłem trochę „podróżniczej rutyny” i stało się to boleśnie oczywiste pierwszego dnia szkolenia.

Jedną z przyjemnych rzeczy w prowadzeniu rebreatherowych kursów instruktorskich, jest to, że ma się do czynienia z bardzo doświadczonymi nurkami. Uczestnicy również muszą mieć doświadczenie w nauczaniu i w rezultacie można się skupić bardziej na doskonaleniu pewnych umiejętności i różnych technik nauczania. W końcu nie ma dwóch takich samych osób i często trzeba zmieniać sposób nauczania, aby upewnić się, że uczeń naprawdę wszystko rozumie. Co więcej, należy sprawdzić, czy przesłanie, które staraliśmy się przekazać, zostało rzeczywiście zrozumiane w sposób zamierzony. W tym miejscu do gry wchodzą czynniki ludzkie.

Rano pierwszego dnia szkolenia zaczęliśmy od przedstawienia się, a następnie omówiliśmy plan na nadchodzący tydzień. Przyjrzeliśmy się standardom agencji szkoleniowej i producenta urządzenia, które odnoszą się do kursów, a następnie zaczęliśmy składać nasze jednostki.

Pętla oddechowa CCR

Dla tych z was, którzy nie wiedzą czym różni się rebreather od nurkowania na obiegu otwartym: w rebreatherze gaz, który jest wydychany przechodzi przez filtr. Tutaj dwutlenek węgla jest odfiltrowywany i w razie potrzeby do gazu dodawany jest tlen, aby uzupełnić tlen, który został z metabolizowany podczas nurkowania, a następnie ten gaz jest wydychany. Dla niektórych może to być oczywiste, ale aby to działało, wydychany gaz musi dotrzeć do filtra i aby po przefiltrowaniu mógł wrócić do płuc, potrzebny jest kompletny układ oddechowy, który obejmuje zestaw węży i ustnik. Te węże i ustnik nazywane są „pętlą” i nie uwierzycie, to jest dokładnie ten element wyposażenia, którego zapomniałem zabrać! Moja pętla wciąż była w domu, bezpiecznie w szafce.

Jak mogłem zapomnieć?

Oto Ja, rebreatherowy instruktor-trener, dwóch kandydatów na instruktorów i zapomniałem mojej pętli. Tak, czułem się dość głupio, ale potem zdałem sobie sprawę, że to naprawdę dobry moment na naukę. Powiedziałem uczestnikom, czego zapomniałem zabrać. Jeden z kursantów miał dodatkową pętlę, więc problem został łatwo rozwiązany, ale oczywiście nie czułem się, z tym, zbyt dobrze. We trójkę zastanawialiśmy się, jak mogło do tego dojść. Zidentyfikowano kilka możliwych czynników, które się do tego przyczyniły.

  • Jednym z nich było to, że minęło ponad półtora roku od mojej ostatniej podróży samolotem z rebreatherem. Ma to znaczenie, ponieważ kiedy lecę samolotem z rebreatherem, podróżuję z nim całkowicie rozłożonym, ale kiedy podróżuję samochodem, zazwyczaj mam rebreather całkowicie złożony w bagażniku.
  • Po drugie, fakt, że nie używałem listy kontrolnej do pakowania był dużym problemem. Listy są w różnych formach i rozmiarach, ale to temat na inny dzień.

Drugiego dnia rozpoczęliśmy nurkowanie w dobrych nastrojach. Przed pierwszym nurkowaniem ustaliliśmy plan, a podczas odprawy omówiliśmy wszystko jeszcze raz, aby upewnić się, że wszyscy mamy ten sam cel. Jednym z tematów na odprawie było to, jakie umiejętności będziemy wykonywać. Kiedy nurkujesz na rebreatherze (lub na obiegu otwartym), dobrą praktyką jest zrobienie 'bubble check’ – sprawdzenia bąbelków, na początku nurkowania, albo na powierzchni z zanurzonym sprzętem, albo tuż pod powierzchnią podczas schodzenia. Twój partner z zespołu sprawdza Twój sprzęt pod kątem obecności pęcherzyków powietrza, których nie powinno tam być, a Ty robisz to samo dla swojego partnera z zespołu. Ponieważ rebreather nie ma żadnych pęcherzyków powietrza, sprawdzenie nie powinno zająć dużo czasu. Obaj kandydaci na instruktorów mogli mi powiedzieć, jakie umiejętności będziemy wykonywać, w jakiej kolejności i w którym momencie nurkowania. Więc, co mogło pójść nie tak?

Rozpoczęliśmy nurkowanie i sprawdzenie bąbelków odbyło się zgodnie z planem na głębokości około 6 metrów. Kandydat 1 sprawdził kandydata 2 i vice versa, a potem nastąpiła okazja do nauki, dałem znak „ok” i kursanci ruszyli. Powiedziałem, że będę podążał za nimi, a oni będą przede mną podczas nurkowania. Chodziło o to, że dzięki temu mogłem zobaczyć, jacy są pod wodą, a także jak pracują razem jako zespół. Jednak żaden z nich nie zwracał na mnie uwagi. Nikt nie sprawdził na mnie bąbelków. Nurkowanie przebiegło zgodnie z planem, a po jego zakończeniu nadszedł czas na podsumowanie.

Zapytałem o kilka rzeczy, np. co ich zdaniem zrobiliśmy dobrze jako zespół i dlaczego poszło nam dobrze, ale także co powinniśmy poprawić i jak zamierzamy to zrobić? Wymieniono kilka umiejętności, ale żadnej z umiejętności nietechnicznych, takich jak dobra komunikacja, podejmowanie dobrych decyzji i dobra praca w zespole.

Następnie zapytałem ich, dlaczego żaden z nich nie przeprowadził na mnie sprawdzenia ‘bubble check’? Nastąpiła chwila ciszy, a potem przyszła odpowiedź, którą zawsze dostaję, gdy podczas kursu robię coś źle lub zapominam o czymś: „Ale to ty jesteś instruktorem!”. Na co ja zawsze odpowiadam tak samo, „Czy to znaczy, że nie mogę popełniać błędów lub że nic nie może się złego mnie przydarzyć?” Przypomniałem im o fakcie, że zapomniałem spakować moją pętlę.

Wtedy dotarło do nich, że instruktorzy też są ludźmi i im też zdarzają się błędy w nurkowaniu, oni też mogą zapomnieć o czymś, poślizgnąć się lub popełnić błąd. Więc, jeżeli instruktor (A) jest człowiekiem (B) i człowiek (B) może popełniać błędy/zapominać o rzeczach/’mieć pecha’ (C) to wynika z tego, że instruktor też może popełniać błędy.

Jeśli A=B i B=C, to A=C.

Pro-aktywne włączanie błędów popełnianych przez instruktora do kursu może służyć jako „otwieracz oczu” dla kandydatów i kursantów, ale oczywiście musi to być zrobione w bezpieczny sposób, tak aby jeśli błąd nie został wychwycony, nie doprowadził do katastrofalnej lub niemożliwej do naprawienia sytuacji. Jednakże, jeszcze bardziej skutecznym sposobem tworzenia możliwości uczenia się jest refleksja nad własnym nurkowaniem i wyłapanie czegoś przypadkowego, co wydarzyło się jako część własnego sprawozdania z zajęć. To tworzy wrażliwość i pokorę, kluczowe komponenty dla psychologicznego bezpieczeństwa i lepszego uczenia się.

Zadajcie sobie pytanie: „Jeśli jestem najbardziej doświadczonym nurkiem, czy nurkowie wokół mnie zwróciliby uwagę na to, co może ich zaniepokoić, gdy zobaczyliby, że coś jest nie tak ze mną lub moim sprzętem? Czy może stawiam siebie (za bardzo) na piedestale?” Czy może zachowują się w taki sam sposób jak ci dwaj kandydaci na instruktorów? Jeśli to drugie, to zachęcam was, abyście jak najszybciej temu zaradzili, to może uratować wam życie, a jeśli prowadzicie kursy instruktorskie, to może uratować wiele innych osób. Nie chcielibyście, aby instruktor wpadł w kłopoty pod wodą i naraził na niebezpieczeństwo swoich kursantów i siebie z powodu braku bezpiecznego psychologicznie środowiska.

Jest wiele blogów na stronie Human Diver, które poruszają temat bezpieczeństwa psychologicznego. Ten, https://www.thehumandiver.com/blog/team-building-psych-safety-1, rozpoczyna czteroczęściową serię.

Bart Den Ouden

Bart, jest profesjonalnym nurkiem od prawie 20 lat, mocno wierzy, że za szkolenie się płaci, ale na certyfikację trzeba zapracować. Zawsze czuł, że „czegoś” brakowało w większości programów szkoleniowych, w których brał udział lub które nauczał. Human Factors wypełniło dla niego tę lukę.

W 2001 roku został nurkiem zawodowym, a pięć lat później Instruktorem EFR, rok później Instruktorem TDI, a w 2008 roku Course Directorem PADI. Oferuje również akredytowane szkolenia w miejscu pracy i jest nurkowym technikiem medycznym. Jest Instruktorem Trimixu na obiegu otwartym i zamkniętym z około 3,000 nurkowań w ciągu 20 lat nurkowania.

Bart był jednym z pierwszych uczestników kursów Human Factors in Diving i udziela się jako instruktor The Human Diver. Od początku chciał być częścią tego holistycznego podejścia do nauczania nurkowania.

Tłumaczenie Andrzej Górnicki, oryginalna wersja dostępna na stronie The Human Diver

Comments are closed.